więc po pierwszej instalacji jest ok, wyłącza się komp wyskakuje koniec instalacji, i znowu się wyłącza a zamiast kończyć instalacje mam czarny ekran i widać tylko myszke i nic więcej.
Informatyk mówił że to może być BAD SEKTOR i akurat instalując windowsa natrafia na bad sektora i to ten plik który jest za to odpowiedzialny (za to uruchomienie) no nic ok.
Dzisiaj robiłem skan wedlug tego poradnika http://www.expressit.pl/porady-komputerowe/bad-sektory-jak-naprawic-dysk-twardy/
mój wynik w pierwszym skanie był taki
potem tak jak w instrukcji zerowanie i po zerowaniu REMAP w remapie już wyszło inaczej troszke, bo zamiast tych 29 miałem 80.
próbowałem instalacji ustawiłem partycje tak
C: 100gb
D: 150gb
E: 220gb
instalacja na C:
to samo co na górze
więc zmieniłem
C:220gb
D:150gb
E:100gb
Instalacja na E: i znowu to samo. Co to może być czy jest jeszcze jakiś sposób czy to jednak koniec ????