przez Darkman0 03 Wrz 2012, 13:22
Powiem tak, bardzo dobry trop, w konsoli odzyskiwania mogłem normalnie wejść na mój niedostępny z poziomu Windowsa dysk i przeglądać z niego wszystkie pliki. Super. Najpierw wpisałem CHKDSK no i wykrył że coś jest nie tak. Potem CHKDSK /p /r no i po długim skanowaniu Wyskoczyły trzy takie same komunikaty "CHKDSK skończył skanowanie dysku" no ale nie napisał nic o żadnych błędach. Po restarcie, na Windowsie nadal się nie da wejść na ten dysk "G:\ nie jest dostępny...". Ale skoro na konsoli odzyskiwania udało mi się wejść na dysk, to wygląda na to że wszystko jest z nim ok, tylko te sektory rozruchowe są uszkodzone - mam rację?
Dodano Dzisiaj, 23:39:
Mogę dodać, że DiskGenius po skanie wykrywa jedynie 4.8 GB danych (z ok. 50 GB), a polecany wyżej GetDataBack for NTFS jedynie 16 MB (!)
Na dysk w ogóle nie można się normalnie dostać, a na konsoli odzyskiwania wchodzi się normalnie (ale niestety i tak nie ma dostępu do folderów, wyskakuje "Odmowa dostępu") więc może to być wina sektora mbr ? Na konsoli jest polecenie FIXMBR, więc można z niego skorzystać czy raczej nie ?