
robilem kompa wyczyściłem go z syfu itp. chodził już przyzwoicie, poinstalowałem co trzeba i zostało tylko dołożyć RAMU. Więc wkładam kość 128mb odpalil system elegancko wykryło i było 384 (siedziało już 256 wczesniej) i w 3 gniazdo chcialem wpiąć znowu 128mb , wpiąć mi sie udało ale od tamtego momentu komputer załączał sie do ekranu powitalnego WINDY i dupa wszystko stawało, ani myszką ruszyć ani nic. Wyjąłem tą kość i teraz na jakiej kości i jakim slocie bym nie włożył to jest to samo. Wchodze w bios troche sie poruszam i zawieszka po chwili, juz nie wiem co mam robić?? macie jakieś pomysly ;(