Otóż: gdy włączę komputer, nie może on się połączyć z internetem drogą radiową. W dodatku ekran czasem mrugnie (zrobi się na chwilkę czarny), także obraz na monitorze się jakby "zamazuje" w miejscach. Dziś ekran na chwilę zrobił się czarny, monitor wyświetlił informację "No imput signal, going to sleep" (tak, jakby nie docierały informacje w pcta?), a moje klikanie klawiszami na przypał uzyskało odpowiedź w formie pisków, jakby komputer się zaciął.
Zawsze dopiero po ponownym uruchomieniu internet łączy się jak trzeba.
Co może być problemem? Prawdopodobnie nie są to wirusy. Zasilacz wymieniłem na nowy. Kości ramu testowałem memtestem - sprawne. Dysk C w międzyczasie formatowałem i instalowałem system od nowa.
Proszę więc Was o pomoc
EDIT: zapomniałem dodać, że przed formatem problem stopniowo nasilał się tak, że wreszcie zanim zdążyłem uruchomić kompa ponownie łapałem bluescreena. Z minidumpów wynikało, że to
"Probably caused by : ntoskrnl.exe ( nt+1ab80 )" - czyli problem sprzętowy.
EDIT 2: pełna treść analizy pliku:
http://wklej.org/id/188592/