
2 dni temu wylaczylem normalnie kompa jak zawsze, nastepnego dnia chce go odpalic i przy bootowaniu na czarnym ekranie wyskoczyl komunikat "blad ladowania systemu". Mysle ok, cos sie moglo stac, zrobie format i po sprawie, juz chcialem formatowac a tu patrze partycja C jest w formacie nieznanym, a reszta dysku (cale 235gb) jako obszar niepodzielony na partycje. Prawie sie zalamalem ale ok, daje format C, idzie do 50% i jakis blad z polaczeniem SCSI. Usunalem calkowicie partycje C i stworzylem na nowo, zadzialalo, reszta partycji tez sie zrobila. Instaluje winde, wszystko ok. Otwieram Moj Komputer, patrze dyski sa, ale chcialem formatnac D i E na NTFS, D poszla bez problemu.
Niewiem jak to wytlumaczyc ale pokazywalo mi ze na E mam 107gb wolnego, lecz po formacie ze 100gb zrobilo sie 7 :|
Polaczylem partycje D i E (razem powinno byc kolo 230gb), zrobilem format i co? Zamiast swoich 230gb mam 115.
O co tu chodzi?
Dodam ze dysk mam Seagate 250gb
[ Dodano: Dzisiaj o 11:51 ]
Nikt nie potrafi mi pomoc?