[problem]linux sie nie uruchamia

**Posty:** 23 · przez **arcin11** 07 Mar 2005, 21:55

Mam problem z linuxem mandrake 10.1 i kiedy probuje go wlaczyć zacina sie na pasku ladowania.Czekalem chyba z godzine ale sie nie urochomił komp normlnie sie wiesza !mandrake[/list]

**Posty:** 37 · przez **metal** 10 Mar 2005, 12:07

Mam podobny problem. Jako pierwszy sytem mam Win XP, a jako drugi zainstalowałem wczoraj Fedorke 3. Grub'a zapisałem w MBR i podczas uruchamiania komputera wyskakiwało tekstowe powiadomienie o ładowaniu Grub'a ale nic się nie działo. Komputer stał tak około godziny... w końcu usunąłem go z MBR, bo nie miałem możliwości odpalić Windowsa. Co zrobić aby to wszystko trzymało się kupy?? Proszę o szczegułowy przepis jak to naprawić bo w dopiero stawiam kroczki w Linuxie.

**Posty:** 8 · przez mg 15 Mar 2005, 06:24

arcin11: Podczas startu systemu wejdź w tryb tekstowy (jest na to jakiś klawisz, Esc?) - pokazują się tam kolejno uruchamiane programy. Napisz w którym miejscu się zatrzymuje.

metal: ciężko powiedzieć co się stało, ale chyba jest coś nie tak z instalacją GRUB-a. Jeśli nie zależy Ci na zainstalowanym systemie, to może spróbuj ponownej instalacji i tym razem wybierz lilo zamiast GRUB. Nie wiem, czy pomoże, ale chyba warto spróbować.

**Posty:** 23 · przez **arcin11** 16 Mar 2005, 14:44

Zacina sie najcześciej na "montowanie urzadzen USB" albo na "wyszukiwanie nowego sprzetu".

**Posty:** 38 · przez **panoramix** 16 Mar 2005, 16:19

Miałem podobny problem, Mandrake 10.1 nie chciał się uruchomić jeśli do kompa miałem podłączony modem kablowy Motoroli (na USB). Tak jak arcin11 napisał :

arcin11 napisał(a):Zacinał sie najcześciej na "montowanie urzadzen USB" albo na "wyszukiwanie nowego sprzetu".

Po wypięciu modemu startował bez problemu. Nie znalazłem rozwiązania , za słaby jestem w linuksie. Panowie od Mandaryny pokopali coś ze sterownikami USB. Na jakiej płycie macie kompy?
U mnie problem występował na MSI MS6712 VIA KT400A.

**Posty:** 8 · przez mg 16 Mar 2005, 17:24

Nie wiem na razie jak to naprawić, ale spróbujemy wyciągnąć więcej informacji. Wypnij wszystkie urządzenia USB z komputera. Jeśli linux wystartuje, przejdż do konsoli: jeśli jesteś w trybie graficznym, w menu nazywa się to chyba "Uruchom terminal". W terminalu wpisz:

cat /proc/kmsg

/proc kmsg to taki plik do którego wypisywane są wszystkie komunikaty jądra linuksa. Urządzenia usb są obsługiwane przez jakiś moduł jądra, więc jeśli coś się dzieje nie tak, właśnie tam znajdziemy komunikaty błędów. Komenda cat wyświetla zawartość pliku na ekran.

Więc tak ja mówiłem wpisujesz to w konsoli, a następnie wpinasz kolejno urządzenia USB i obsewujesz co się dzieje. Jeśli będzie jakiś błąd, napisz tutaj albo spróbuj szukać na google.

**Posty:** 1 · przez **fryder** 01 Lip 2005, 21:10

U mnie podobnie. Może mi ktoś poradzi. Sprawa wyglada tak:
1.instaluje mandriva-cały proces instalacji wykonuje zgodnie z zaleceniami które wyczytałem w necie. Instalacja przebiega prawidłowo.
2.następuje restart kompa
3.zaczyna się proces pierwszego uruchomienia. Naciskam oczywiscie esc w celu przyjrzenia sie procesom które wykonuje komp.
i tu schody. Mandriva wiesza mi kompa gdy dochodzi do "aktywacja partycji wymiany" pojawia się [ok] i koniec. Kursor przestaje mrugać a komp nie reaguje na nic oprócz reset.
dzieje sie tak za każdym razem nawet jak instaluje z innego iso tzn mini dystrybucji. Partycjonowałem automatycznie i recznie. Dalej to samo.

Mam dysk 80 gb podzielony: ok 70 gb fat32- zainstalowany xp,
ok 10 gb partycja rozszerzona- dla linuksa

Dziwne jest to że jak instaluję pod Vmware Workstation w identyczny sposób, mandriva śmiga aż miło pod xp-kiem.

Mam zamiar pobawić sie troche linuksem a może nawet odstawić windę, a mam z nim do czynienia pierwszy raz. Ktoś spotkał sie z podobnym problemem? Pozdro

**Posty:** 2 · przez **bbb123** 02 Lip 2005, 03:08

poczekaj 2 dni

**Posty:** 1 · przez **bula6595** 16 Lip 2005, 23:12

jest kilka mozliwości Mandivia jakdla mnie to troszke taki przerobiony XP ;/ ja uzywam slackware i jedynym moim obecnym problemem jest virus w MBR. ale minejsz a ztym na poczatek polecam slacka do nauki powody?
1. ma opiniie powalonego systemu - błąd jest przejzyszty skomplikowany i duuzo uczy.
2. jelsi twopj linux wykonuje test dysku

Kod: Zaznacz wszystko: fsck /dev/hdaX

to sprawdza spojnośc danych jelsi cos jest nie tak to moze to naprawic albo sie zawiesic zalezy od systemu i kernela.
3. poczatki z linuxem sa bardzo trudne szczegulnie braj tkieg łatwo dostępnej pomocy ale po miesiący ciupania konfigów łapiesz o co chodzi i lec z górki

4. jako ze mam uraz do Mandivi ( kiedyś Mandrake ) spowodowany instalowaniem w MBR group'a a dokłądniej nawet 4 kopi tego samego programu i niewiadomo czego jeszczez ( moj MBR po instalacji Mandrake miał ponad 5 Mb ) nie polecam a jesli jzu cos to ostroznie z tym bo moze popsuć wszystko.

[problem]linux sie nie uruchamia

[problem]linux sie nie uruchamia

Kto jest na forum