Zgłosił się do mnie kolega z prośbą abym mu zrobił format dysku...tzn. skasował wszystko co na nim jest i zrobił 3 partycje (obecnie była tylko jedna). OK. Zgodziłem się lecz tu zaczął się problem...system uruchamiał się normalnie wszystko działało a więc dobrze jest sobie myśle...
wsadzam płytkę z windowsei i nastawiam w BIOSIE rozruch z NAPĘDU CD/DVD..ale zwróciłem uwagę że BIOS nie czyta dysku (dowód zdjęcie nr:1) OK. więc ruszamy dalej...postanowiłem wyciągnąć dysk z kolegi komputera i podłączyłem go do mojego i uruchomiłem system z mojego dysku, po chwili znalazło dysk SAMSUNG...itd. jak już wspomniałem była to jedna partycja...z ciekawości postanowilem przeskanować ja moim antyvirusem (posiadam nod32) doszło do 54% skanowania i było już znalezione 256 zainfekowanych plików zdziwiło mnie to ale nie chciało mi się czekać więc ręcznie usunąłem całą zawartość dysku...(opcja formatowania nie działała bo pisało że są używane jakieś pliki systemowe ale jednak ręcznie pozbyłem się całej zawartości dysku). Odłączyłem dysk i podłączyłem do kolegi komputera...włożyłem płytę instalacyjną windowsa uruchomiłem i czekałem aż załaduje pliki i przyszed moment do naciśnięcia ENTER czyli rozpoczęcia instalacji..ok naciskam i wyskakuje mi taki komunikat patrz rysunek nr.2 zrestartowałem komputer i nacisnąłem DEL..i wszedłem do biosa a dysku nie widać lecz wszedłem w zakładkę HARD DISK BOOT PRIORITY patrz zdjęcie nr.3 i odziwo dysku jest tu widzialny co widac na zdjęciu...i tu kończy się moja historia bo nie wiem co mam dalej zrobić...jakieś propozycje..?? (Myślę, że dość szczegółowo opisałem mój problemAha dodam jeszcze, że interesują mnie 3 kabelki wiszące sobie luzem w skrzynce komputera moim zdaniem powinny być gdzieś podłączone ale nie wiem do czego służą..(HDD to chyba coś z dyskiem..w sumie nie wiem do końca dlatego się was pytam) co z nimi zrobić.?? za co odpowiadają..??
zdjęcie kabelków nr.4
