Tak mnie jakoś dzisiaj naszło, żeby porozmawiać o naszych ukochanych nauczycielach i nauczycielkach informatyki.
 
 
W końcy to forum komputerowe, nie??
 
 
Młodsi - Piszcie
 
 
Starsi mogą powspominać i pokomentować...
 
 
No więc zaczynam:
Uczy mnie pani Kasia C. Nie zna się na komuterach. Za każdym razem gdy komputer się zawiesi lub zepsuje, ona idzie po swój nagiczny notes. W notesie tym ma zapisane magiczne polecenia typu "regedit" lub "msconfig", z których i tak nie umie korzystać. Najczęściej zawieszenie komputera kończy się wizytą fachowca...
Nie słucha młodszych, nawet jeśli mają rację - Kiedyś w oknie uruchom w Windowsie 98 wpisywała polecenie "cmd". Gdy powiedziałem jej, że w 98 jest "command", dostałem pałę i wylądowałem u wychowawczyni. Nawet nie spróbowała... Skończyło się formatem.
Też macie takich nauczycieli??
Piszcie! Chętnie poczytam! I mam wrażenie, że nie tylko ja...


 
	
 Mówią na niego KOKS
 Mówią na niego KOKS  Gościu mówi tak cicho że ledwo co go słychać
 Gościu mówi tak cicho że ledwo co go słychać  Jest meksyk po prostu
 Jest meksyk po prostu 
 
	

 
   
  


 
 
 A reszta to zrobili se jakies kursy czy nie wiem co i uczą takiego przedmiotu.
  A reszta to zrobili se jakies kursy czy nie wiem co i uczą takiego przedmiotu.
 
	
 10mb czy 10MB?
 10mb czy 10MB?