
sam nie wiem jaki dać tytuł dla tego problemu.
Otóż jakiś czas temu komputer (stacjonarka) podczas włączania czasem nie było obrazu na monitorze, monitor odbierał jednak sygnał bo przełączał się z trybu standby.
Przełożyłem kartę graficzną która w innym kompie działała ok, jednak to nic nie dało. Zrobiłem format i tuż po problemy zaczęły sie od nowa, podejrzewałem zasilacz, ale nawet nie mam jak go sprawdzić.
Dziś próbowałem coś zrobić na tym kompie i po instalacji jakiegoś programu wymagany był restart. Po restarcie komp już się nie włącza w ogóle. Po wciśnięciu przycisku Power wiatrak procesora zalicza kilka nieudanych rozruchów po czym BIOS piszczy jak przy restarcie, w kompie wszystko chodzi jednak już nawet nie daje sygnału na kartę graficzną, bo monitor ani rusz.
Nie mam pojęcia co z nim jest. Karta graficzna na pewno dobra, więc co? Płyta główna do kosza? Coś z tym wiatrakiem od procka? A może faktycznie zasilacz mimo że niby chodzi to nie daje rady?
Proszę o pomoc