przez bagi89 20 Lip 2018, 14:47
Dziękuję za odpowiedzi, ale problem jeszcze bardziej się nasilił. Obecnie wygląda to tak: Komputer da się włączyć po iluś godzinach nieużywania. Po podłączeniu do gniazdka komputer normalnie się uruchamia, ale podziała tak godzinę, może dwie i sam się wyłączą, teraz już nawet po pół godziny. Wtedy już nie da się go włączyć, trzeba wyciągnąć wtyczkę z kontaktu i odczekać jakiś czas. Nawet jeśli poużywam go chwilę i sam zamknę system, to i tak trzeba wyciągnąć wtyczkę z kontaktu i odczekać, żeby później dało się go włączyć. Innymi słowy, po poprawnym wyłączeniu i nie wyciągnięciu wtyczki, nie reaguje na power. Dzisiaj kupiłem tester zasilaczy, bo gdzieś indziej czytałem, że podobne objawy pasują do zasilacza, ale markowy zasilacz miałby się zepsuć po kilku miesiącach? Poczekam aż na początku przyszłego tygodnia "przyjdzie kurierem" ten tester i go użyję. Jeśli to nie zasilacz, to może płyta główna. Jeszcze o jednym zapomniałem napisać. Czasem uda mi się go uruchomić takim sposobem, że pomerdam z tyłu wtyczką od kabla zasilającego, tzn tą wtyczką w zasilaczu trochę poruszam w górę, w dół i na boki (wyjętą do połowy), wtedy trochę prąd "postrzela", ale jak tak chwilę poruszam, to komp w końcu się odpali. To by sugerowało zasilacz, ale objawy wcale nie są takie jednoznaczne, bo mam świecącą klawiaturę i myszkę i nawet wtedy, kiedy kompa nie da się włączyć, klawiatura i myszka świecą, czyli zasilanie z USB jest.