Jakie auto kupić ?

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 13 Cze 2013, 09:12

Astra tez ok. Ale segment wyzej od Clio i spółki ;-)

w tym segmencie masz A3 (raczej poza zasięgiem cenowym), golfa 4, bore, megane, 307, Xsara - które są droższe w eksploatacji ;-)

Wysłane z mojego GalaxyS II za pomocą Tapatalk 2

**Posty:** 1380 · przez **(Teus)** 22 Cze 2013, 17:10

Co myslicie o Toyocie MR2 czy Mazdzie MX-5 ? drogo utrzymac? a Audi TT ? to juz pewnie bardzo drogo.. no ale ciekawy jestem

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 22 Cze 2013, 21:24

(Teus) napisał(a):Co myslicie o Toyocie MR2 czy Mazdzie MX-5 ?

Oby dwa to dość rzadkie japończyki na naszym rynku, więc odpowiedź raczej znasz.. Blacha z zamienników właściwie nie dostępna w razie jakiejś bencki

Mazda RX-8 jest fajna tylko silnik wankla, którego nie ma kto naprawić w tym kraju

Nawet serwis Mazdy rozkłada często ręce.. A używany to 5 tyś PLN w górę

A samo auto warte ok 22 000 PLN

(Teus) napisał(a): a Audi TT

Silnik dzieli z A3, A4, Passatem i innymi z grupy VAG więc ceny nie powalają..

Blacha i zawieszenie drogie

Ostatnio znajomemu sprawdzałem wahacz - 400 PLN + 100 PLN sworzeń bo ten nie występuje z wahaczem

W razie bencki to dużo jest ich z Anglii więc blacha dostępna

**Posty:** 1662 · przez **nevesu** 23 Cze 2013, 21:33

Ogólnie problemem VAGów jest ich popularność i idiotyzm ludzi, którzy wierzą w okazje rzędu B5FL 99 rok, 200 tyś przebiegu.

VW daje Ci 10 lat gwarancji na blachę i jakoś nie widać, żeby u mnie rdza wychodziła, a na pewno będzie lepiej, niż w Japońcach, RX8 kumpla jest po prostu RUDE.

No chyba, że kupujecie samochód oceniając tylko lakier, bez zajrzenia pod spód, no to wtedy macie 2 połówki zespawane, śmiało, na łosi jest mnóstwo okazji...

pozdrawiam szczęśliwie, ciesząc się spalaniem 6.2 w mieszanym, mając silnik zchipwany na 150 ps ...

**Posty:** 6403 · przez **Robert** 23 Cze 2013, 21:48

nevesu napisał(a):ciesząc się spalaniem 6.2 w mieszanym

Mój pali max 5.5 w mieszanym. Obecnie mam 4.7 :lol:

**Posty:** 1662 · przez **nevesu** 23 Cze 2013, 21:50

Wiesz, mi ostatnio tyle wyszło jak się starałem bo rezerwa się ostro paliła, tylko w gruncie rzeczy wolę, żeby silnik miał czym oddychać i się nie męczył, niż oszczędzać paliwo i potem wymieniać dwumas.

**Posty:** 6403 · przez **Robert** 23 Cze 2013, 22:43

Nie robię eko-drivingu. Nie duszę silnika, nie jadę jak emeryt. Po prostu jak mam przyspieszyć to dynamicznie, a jak już jadę to płynnie bez gwałtownych przyspieszań i hamowań.

W moim dieslu ni ma dwumasu i DPF :banan:

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 23 Cze 2013, 23:05

nevesu napisał(a):Ogólnie problemem VAGów jest ich popularność i idiotyzm ludzi, którzy wierzą w okazje rzędu B5FL 99 rok, 200 tyś przebiegu.

Sprawa pierwsza - jak znajdziesz FL'a z 99 roku to gratuluję

FL szedł od końca 2000 roku, bodajże od października lub listopada

Ale co do naiwności ludzi masz rację

Benzyna i przebieg ok 200 tyś jest możliwa, ale diesel ze szwabi z 99 roku to ma ok pół miliona na blacie

Później trafia do Mirka albo innego handlarza i cud! 196 tyś na blacie

nevesu napisał(a):VW daje Ci 10 lat gwarancji na blachę i jakoś nie widać, żeby u mnie rdza wychodziła,

Blacha ocynk, jak nie walony to nie powinien gnić

nevesu napisał(a):pozdrawiam szczęśliwie, ciesząc się spalaniem 6.2 w mieszanym, mając silnik zchipwany na 150 ps ...

To ja ciebie pozdrawiam z Toyoty Avensis Kombi T25 2.2 D4D 150KM ze średnim spalaniem 7.2-7.5L/100 na A2 przy 180-200 km/h

Dodatkowo możliwość chipa na prawie 200 KM

Auto ojca, ale dosyć często nim śmigam

I bardzo polecam D4D na łańcuchu rozrządu

Robert napisał(a):Mój pali max 5.5 w mieszanym. Obecnie mam 4.7

Mi Clio w mieszanym łyknie 6.5L/100 ale sądzę że każde z w/w aut przy mojej jeździe zrobi taki wynik lub wyższy

Toyota w mieście przy mojej jeździe pali 10-12L/100 więc sami oceńcie moją jazdę :banan:

nevesu napisał(a):Wiesz, mi ostatnio tyle wyszło jak się starałem bo rezerwa się ostro paliła, tylko w gruncie rzeczy wolę, żeby silnik miał czym oddychać i się nie męczył, niż oszczędzać paliwo i potem wymieniać dwumas.

Jeszcze kilka takich jazd na rezerwie i pompa w zbiorniku do wymiany :lol:

W Clio przy emeryckiej jeździe w trasie udało mi się zrobić 1300 km na 45L paliwa czyli ~3,5L/100 km

Robert napisał(a):Nie robię eko-drivingu. Nie duszę silnika, nie jadę jak emeryt. Po prostu jak mam przyspieszyć to dynamicznie

Robert napisał(a):jadę to płynnie bez gwałtownych przyspieszań i hamowań.

Nuda

Robert napisał(a):W moim dieslu ni ma dwumasu i DPF

W Clio nie ma :banan:

W Toyocie jest ale nie sprawia problemów

**Posty:** 6403 · przez **Robert** 29 Cze 2013, 00:01

kajtekjr napisał(a): Robert napisał(a):jadę to płynnie bez gwałtownych przyspieszań i hamowań.

Nuda

Spoko. Jednak wyprzedzanie na zakorkowanych ulicach najeżonych skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych o 1 pasie ruchu w 1 stronę to nie dla mnie. A na dłuższe podróże wolę jechać równo niż wyprzedzać wszystko i wszędzie i jechać ile fabryka dała bo za kilka km i tak takiego pacana doganiam, a spalanie mam 2 l mniejsze.

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 29 Cze 2013, 00:14

Robert napisał(a):Spoko. Jednak wyprzedzanie na zakorkowanych ulicach najeżonych skrzyżowaniami i przejściami dla pieszych o 1 pasie ruchu w 1 stronę to nie dla mnie. A na dłuższe podróże wolę jechać równo niż wyprzedzać wszystko i wszędzie i jechać ile fabryka dała bo za kilka km i tak takiego pacana doganiam, a spalanie mam 2 l mniejsze.

Wszystko zależy od tego gdzie mieszkasz.. Moja najczęstsza podróż to trasa Września - Poznań - Września. Mam dwie opcje K92 w obu kierunkach na w/w trasie posiada dwa pasy ruchu w każdym kierunku oddzielone pasem zieleni i barierką oraz autostradę A2, co prawda płatną 15 zł w jedną stronę ale jak się bardzo śpieszysz to ok 15 min i jesteś w Poznaniu

Więc śmiało można jechać ile fabryka dała i w tym przypadku jeśli nie pojedziesz podobnie to nie jesteś wstanie dogonić nawet jak jakaś ciężarówka przyblokuje na lewym pasie

W/w jazda w Clio to spalanie na poziomie 8-10L/100 km, większa Toyota spala mniej :lol:

A miasto, bez szybkiego i dynamicznego ruszania jest dla mnie nudne jak flaki z olejem, niestety czasem ktoś wyjedzie i trzeba hamować.. Uroki miasta

**Posty:** 6403 · przez **Robert** 29 Cze 2013, 22:59

Nie stać mnie na wysokie spalanie, ale tym bardziej na jazdę na duszonym silniku. Po prostu muszę delikatnie jeździć bo mi piniondzów nie starcza jak sobie poszaleje.

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 30 Cze 2013, 21:44

Robert napisał(a):tym bardziej na jazdę na duszonym silniku.

Nie rozumiem pojęcia duszony silnik :oops:

? Możesz mi to wyjaśnić

**Posty:** 6403 · przez **Robert** 30 Cze 2013, 23:00

Na super niskich obrotach by super mało palił. Tzw eko driving. Lecz po paru tyś km może wywalić wał korbowy, dziurę w silniku, zatkać wtryski itd itp.

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 30 Cze 2013, 23:26

Robert napisał(a):Lecz po paru tyś km może wywalić wał korbowy, dziurę w silniku,

Ja jeszcze nie słyszałem, żeby przy spokojnej jeździe ktoś zrobił dziurę w silniku, albo wywalił wał korbowy, albo żeby korba wyszła miską olejową.. Zatkanie wtrysków? No może bo nie ta przepustowość ale to też potrzeba czasu.. najbardziej ucierpi DPF...

**Posty:** 0 · przez **alicjajanas87** 16 Lip 2013, 21:23

Od niedawna mam skodę octavia i bardzo sobie chwalę. Nie pali dużo i fajnie się prowadzi.

**Posty:** 6403 · przez **Robert** 19 Lip 2013, 23:08

kajtekjr napisał(a):
Robert napisał(a):Lecz po paru tyś km może wywalić wał korbowy, dziurę w silniku,

Ja jeszcze nie słyszałem, żeby przy spokojnej jeździe ktoś zrobił dziurę w silniku, albo wywalił wał korbowy, albo żeby korba wyszła miską olejową.. Zatkanie wtrysków? No może bo nie ta przepustowość ale to też potrzeba czasu.. najbardziej ucierpi DPF...

No widzisz. A ja nawet widziałem na żywo taki silnik.

W mojej Hondzi, nie ma DPF.

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 20 Lip 2013, 01:20

Robert napisał(a): A ja nawet widziałem na żywo taki silnik.

wytłumacz mi jak do tego mogło dojść ? W jaki sposób przy spokojnej jeździe można zrobić dziurę w bloku silnika ? Albo jak uszkodzić wał korbowy jeżdżąc na niskich obrotach ?

Rozumiem, gdy takie rzeczy się dzieją przy jeździe w "czerwonej strefie", wtedy bloki pękają, korby wychodzą miską olejową lub wał wychodzi rozrządem, ale przy 2k obr/min wg. mnie jest to nie możliwe...
Ale to też nie jest tak, że wskazówka dotyka czerwonego pola i nagle blow engine... :roll:

**Posty:** 10264 · przez **Mike** 20 Lip 2013, 14:32

Chodzi o sytuację, gdy jedziesz przykładowo 40km/h na 5 przełożeniu. Silnik będzie tak szarpał, że faktycznie może kopyto wystawić.

**Posty:** 8079 · przez **kajtekjr** 20 Lip 2013, 14:48

Mike napisał(a):Chodzi o sytuację, gdy jedziesz przykładowo 40km/h na 5 przełożeniu. Silnik będzie tak szarpał, że faktycznie może kopyto wystawić.

Mike, ale to już jest jakieś ekstremalne zachowanie.. W tym momencie od razu "czuć", że auto "nie idzie" i szarpie i odruchowo wciskasz pe.dał sprzęgła i dajesz bieg lub dwa niżej...
Druga sprawa, jak się jeździ autem już dłuższy czas to wiadomo czy wystarczy momentu obrotowego do jazdy 40 km/h na 5 biegu czy redukować na niższy bieg..

Przykład z życia - Renault Clio 1.5 dCi 65KM - dojazd do świateł, zmiana na zielone i dobrze wiem że jak się kulam poniżej 20km/h wg licznika to muszę dać 1. bieg bo inaczej słyszę jak grają popychacze zaworowe przy wyższym biegu.
Identyczna sytuacja w drugim naszym aucie - Toyota Avensis 2.2 D4D 150KM - spokojnie na 2. biegu but i idzie aż miło...

Wg. mnie to trzeba być niezłym "artystą" żeby popsuć silnik w taki sposób przez "eko-driving" :oops:

**Posty:** 10264 · przez **Mike** 21 Lip 2013, 00:21

Spoko, trochę wiem jak się z silnikiem obchodzić, kilka już ich rozebrałem. A klamotami od ciągników, po koparki, motocykle, kombajny, auta, i... (pewno coś by się jeszcze znalazło) dosiadałem od 7 roku życia (jeżeli nie wcześniej). Kilka już się ich rozebrało

Także wiem jak się z tym obchodzić nawet bez prędkościomierza, i innych 'ustawiaczy'.

Tak, czy inaczej jest sporo osób, które nie 'czują' pracy silnika.