
Komp teoretycznie dalej pracuje, monitor niby tez chodzi ale nic nie wyswietla.
Nie jest to zalezne od jakiejs gry czy programu. Poprostu po jakims czasie obraz sie wylacza.
Zastanawiam sie czy to nie jest wina samego monitora lub karty graficznej.
WinXP x86 SP2
Athlon 2600+ XP
512 MB Ram
Radeon 9200
Main ASROCK
Testowalem juz rozne sterowniki ale zawsze jest to samo.
Biore tez pod uwage jakies fizyczne uszkodzenie podzespołów (w sumie to ten komp od nowosci byl biedny

Jezeli ktos ma pomysl jak uleczyc tego kompa to bede wdzieczny

Pozdrawiam.