Witam! To mój pierwszy post na forum, więc przepraszam za wszelkie błędy, np.: zły dział. Postaram się wszystko wyjaśnić od początku. Więc tak : otrzymałem laptopa (nie jest mój) Asus k50c z systemem Windows XP Prof. Zawiedziony tym faktem pomyślałem, że może wgram sobie "motyw" "Siódemki". Niestety po podmienieniu pliku odpowiedzialnego za motywy rozpoczęły się moje problemy. Mianowicie pasek zadań zamiast tego z se7ena zrobił się szary (taki jak w win98 itp.). Próbowałem wszystkiego, zmieniania tego pliku, przywracania początkowego, ale nic nie działało. Zawiedziony zacząłem przeglądać sieć i natknąłem się na tekst o Windows 8 CP. Pomyślałem, że może sobie go wgram, bo wygląd paska zadań z XP mnie dobijał. Pobrałem instalator, wszystko się pięknie zainstalowało, lecz trochę nie po mojej myśli, bo myślałem, że wybiorę drugą partycję, a nawet nie było takiej możliwości. W tym wypadku skopiowałem całą zawartość folderu Windows.old na partycję D, tak na wszelki wypadek. Zainstalowałem sterowniki. Potem już były tylko problemy : nie działające głośniki, nie działający monitor itd. W końcu wszystko zaczęło się sypać, więc pomyślałem, że zainstaluję windows 7, bo na stronie asusa to jest rekomendowany system. Instalacja przebiegła bezproblemowo, wszystko świetnie działało, aż do pierwszego wyłączenia i włączenia. Nawiasem mówiąc w boot menu (chyba tak to się nazywa) pokazało się earlier version of windows, ale nawet tego nie włączałem, bo myślałem, że i tak nie zadziała. Więc wybrałem siódemkę i czekam, czekam, czekam... w końcu pojawiła się myszka (na czarnym tle). Znowu tyle czekania i w końcu okno logowania. Wpisuję hasło i znowu strasznie długo czekania. W końcu widzę pulpit. Próbuję coś zrobić i nic. Działał straaaaaaaasznie wolno. Jeszcze kilka razy go tak włączyłem, w końcu przy włączaniu pokazało się "startup recovery". Pisało że może to zająć więcej niż godzinę. Czekałem 2 i pół i się nie skończyło. W końcu wyłączyłem go przyciskiem, a po ponownym włączeniu czekał na mnie niebieski ekran ( ale nie blue screen of death, inny odcień, jaśniejszy). Coś tam, że urządzenie zostało odłączone, coś tam, coś tam. Wyłączyłem go i włączyłem. Znowu normalnie boot menu, tym razem wybrałem 1 opcję( earlier version bla bla bla) patrzę, a tu po jakimś czasie przedzierania się przez te szare napisy widzę ekran startu windows xp. Strasznie się uciszyłem, ale nie na długo, znowu widzę startup recovery, coś tam pisało o dysku. Znowu czekam parę godzin, przychodzę a tam jakiś błąd. Strasznie się zdenerwowałem. Aha! zapomniałem wspomnieć, że wcześniej raz wybrałem windowsa xp w boot menu, czekałem bardzo długo, ale pokazało się wybieranie użytkownika, wybrałem profil, włącza się i nagle napis "wylogowywanie". Czytałem, że jest to spowodowane zmianą litery dysku. Chciałem wtedy zmienić w pliku boot.ini na drugą partycję itp, ale już wtedy nie mogłem się dostać do 7. Wracając do tematu, pomyślałem, że zrobię bootowalny pendrive z xp (bo płyta nie chciała się załączyć z poziomu biosu o.O). Zrobiłem wszystko, poprzestawiałem kolejność urządzeń w biosie i za jakimś 10 razem udało mi się zaintalować windowsa xp. Byłem strasznie szczęśliwy aż do restartu - brak pliku hal.dll. Poszukałem w internecie przyczynę problemu, włączam laptopa, logo asus i nic. Restart i dalej czarność. I z podłączonym pendrive i bez niego. Proszę, pomocy! Nie mam już pojęcia co z tym zrobić! Dziękuję za przeczytanie i proszę o pomoc!