
Mam oto taki problem... pewnego dnia około miesiąc temu zawiesił mi sie pc... ogólnie myszka i klawiatura nie chodziła po reasetach tak samo a po kilku był mały wybuch i dużo dymu o zapachu takim jak jakaś substancia w bateriach... okazało się ze wybuchł zasilacz...pc nie chciał sie włączać tzn właczał na pare sec i padał... jednak cały czas świeciła się lampka że pc jest wlączony... wyłącznei go guzikiem nie pomagało musiałem odłącząc wtyczke z zasilacza...dziś pożyczyłem od kolegi zasilacz dobry... podłączam... i mam taki problem pc sie nei włącza tzn włącza się tylko lampka i nic poza nią... i tak samo guzikiem nie idzie wyłączyć musze robić to kablem... co do podłączenia zasilacza to napewno jest podłączony dobrze i mam taki problem że niewiem co mogło się zepsuć i ile by taka naprawa wyniosła chyba że moge to zrobić samemu w domu.
Z góry dziękuje za każdą pomoc