Sylwek 17 - karty przeznaczone do gier zwykle mają wentylatory, karty lowend - do biura - radiatory (bo na nich zwykle się nie gra

). Jeśli decydujesz się na zakup karty z najnowszym układem - a kasa jest ograniczona - to zwykle jest to zakup "tej tańszej". Dopiero później zaczynasz się zastanawiać, dlaczego niektórzy producenci na takim samym układzie montują chłodzenie Zalman'a, dają radiatory na pamięć, same pamięci 1.4 ns... Takie drobiazgi.
Ale stawiam na zasilacz, nie na temperaturę. Uwzględniam błąd czujnika, ale wtedy raczej artefakty pojawiały by się po "dłuższej chwili" grania, ewentualnie wywalałoby od razu grę.
Jeśli błędów wyswietlania nie ma w windows (bez grania) - układ jest "raczej sprawny", przynajmniej w zakresie 2D. Przy 3D potrzebuje nieco więcej mocy (gdzieś tak 3 razy tyle) - stąd albo walnięta ta część układu, albo nie wyrabia zasilacz (pracuje na granicy).
Z tym, że każdy zasilacz podaje TYLKO określoną moc na określone linie.
Mike013 - może i dorównuje. Ja nie zaryzykuję sprawdzenia, w którym momencie Modecom nauczył się robić w miarę dobre zasilacze i o jakim modecomie była wyżej mowa. Moja opinia o Modecomie to "uraz z dzieciństwa", że tak powiem. Zdarzało mi się wymontowywać je za często - dobrze, że znajomy złomiarz aluminium zbierał, a że jajcarz był - to i ognisko z kondensatorami rozpalić potrafił.
