Wiem ze jestem nowa i nie powinnam tak po prostu wchodzic tutaj i bez niczego prosić o pomoc lecz stoję pod ściana i innego wyjścia nie mam.
Otóż opisze mój problem najszybciej jak porafię... Mojemu narzeczonemu ktoś (a raczej wiemy już kto) włamał się na gadu gadu i nie wiem czy nie na komputer także... ja się na tym kompletnie nie znam nie wiem co teraz zrobić. Wiem ze włamanie nastąpiło poprzez siec bezprzwodową z której korzystał zarówno mój chłopak jak i ten właśnie włamywacz. Jak rozumiem brakowało jakiejś zapory.
Chciałabym zapytać czy jest możliwe by włamywacz mial teraz dostęp do np całego komputera i wszystkich wiadomości typ np tych na email? Co z innymi komunikatorami typu tlen, skype ?
Jakim komunikator teraz wybrać byśmy mogli romzwiać sami bez statystów żadnych.
Prosze o jakieś konkretne porady co teraz zrobić, co instalować by jakoś się przed tym ochronić i mieć pewność ze nikt już naszych wiadomości nie będzie czytał.
Mój chłopak nie ma narazie możliwości by korzystać z innej sieci niż ta wspólna bez przewodowa.
Dodam że ja naprawdę nie znam się na tych sprawach i będę potrzebowała dokładnego tłumaczenia wszystkiego.
