
Jak w temacie - czasem internet działa, a czasami wyłącza go po godzinie - dwóch użytkowania jednocześnie wyłączając też antywirus (avast free). Są też dni, kiedy w ogóle nie działa, albo takie, że pozwala otworzyć jedną stronę, a potem trzeba klikać "napraw połączenie" i tak w kółko. Z tego, co sobie wynotowałem, to antywirus wykrywał, co następuje: Win32:ProductKey-A[PUP], NSIS:Oneclickdownload-D[PUP], Win32:BProtect-A[PUP], NSIS:SProtector-B[PUP] oraz jakiś fatal error związany z Kernel32.dll. Acha - nie mam tu programów emulujących (nie instalowałem i próbowałem usunąć wg wskazówek z forum), ale Gmer za każdym razem zatrzymuje się w tym samym miejscu i dalej nie idzie (dałem mu ponad godzinę), ale kiedy próbuję go wyłączyć twierdzi, że dalej pracuje. Dlatego wklejam dwa logi z Gmera - quick skan i pełen skan.
Z góry dziękuję za pomoc.