
Mam jeszcze stary komputer stacjonarny, w zasadzie korzystam jedynie z laptopów, jednak chwilowo muszę z niego. Chodzi on strasznie wolno, mimo 3GHZ procesora, 512 DDR2.
Postanowiłem go sformatować. Ładnie bootuje płytkę, ładują się tam sterowniki itp.[Dyski połączone oczywiście na ATA] no i po tym następuje czarny ekran, a potem powinien włączyć się niebieski ekranik z kontynuacją instalacji. No jednak u mnie pojawia się niebieski ekranik, ale BSOD. Kod problemu: 0x007B, próbowałem edytować etykietę woluminu na którym zainstalowany jest Windows, próbowałem bootować Hiren's Boot CD - jednak nie daje rady, mimo że na Asus F3T odpala się bezproblemowo. Próbowałem resetować BIOS, i przywracając domyślne ustawienia, i wyciągając baterię. Niestety, wszystko zakończyło się nie powodzeniem. Próbowałem różnych płyt z Windowsem[Nawet oryginalnej !], nic. Próbowałem odłączać 1 dysk, 2 dysk, podpinać przenośny dysk. Nie mam już pomysłów. Nie wiem czy to może mieć związek z tym że nazwa katalogu Windows to: WINNT ? Niestety nie wiem. Nie mam dalszych pomysłów, może znajdzie się jakieś rozwiązanie na które nie wpadłem jeszcze ? Proszę o pomoc.