przez kahoona 05 Maj 2006, 14:53
Coś nie za bardzo rozumiem... Po sformatowaniu, w pamięci operacyjnej? A polecenia fixmbr i fixboot z konsoli odzyskiwania systemu (uruchomionego z dysku instalacyjnego windows) nie pomogą?
Zdjęcie partycji , założenie nowych, formatowanie dysku i instalacja?
Bo o wirusie w pamięci operacyjnej, pozostającym tam po wyciągnięciu wtyczki z gniazdka to nie słyszałem. Znam natomiast (na przykład):
Wirusy sektora startowego dysku - lokują się w sektorze startowym nośnika danych, takiego jak dysk twardy czy dyskietka. Zakres ich działania jest niestety bardzo szeroki i co gorsza niezwykle destrukcyjny. Wirus boot sektora może na przykład ulokować się w MBR ( w Rekord Master Boot Record odpowiedzialnym za identyfikacje wszystkich partycji oraz załadowanie OS do pamięci RAM komputera) i zniszczyć jego zawartość, uniemożliwiając tym samym dostęp do dysku. W innych przypadkach wirusy tego rodzaju przenoszą kod inicjujący system z sektora startowego w inny obszar dysku i zajmują jego miejsce. Dzięki temu są one uruchamiane przez komputer jeszcze przed startem systemu oraz uruchomieniem jakiegokolwiek oprogramowania antywirusowego.
•Wirusy FAT to wirusy tablicy alokacji plików wykorzystujące jako teren „ekspansji” jednostki alokacji plików (JAP), na jakie tablica FAT dzieli DOS-ową partycję dysku twardego. Działanie programów należących do tej grupy bazuje na tym, iż w celu uzyskania dostępu do pliku DOS odszukuje w FAT numer jego pierwszej jednostki alokacji, po czym kolejno (zgodnie z FAT) wczytuje wszystkie jednostki zajmowane przez plik. Wirusy atakując JAP zmienia wartość pierwszej jednostki alokacji jednego lub wielu plików na numer wskazujący kodu wirusa. Wczytanie takiego pliku powoduje uruchomienie wirusa, który w dalszej kolejności może, ale nie musi, załadować właściwy program (w tym celu musi zapamiętać oryginalny numer jego pierwszej JAP).
...no to żegnam... i kropka.