
Z dnia na dzien cos zaczelo sie dziac z laptokiem. Na dole ekranu cyklicznie co jakies 3 sekundy pojawiaja sie poziome pasy (tak jakby sniezenie obrazu)
Trwa to 3 sekundy i znikaja, i tak w kolko non stop.
Wyglada to tak
http://w821.wrzuta.pl/film/5rl02tHiuDJ/img_0015
Raz te paski maja szerokosc 2-3cm a innym razem nawet i 1/4 ekranu.
Wyeliminowalem mozliwosc ze to cos ze sterownikami bo pod dosem czy w biosie jest dokladnie to samo.
Ma ktos pomysl? Czy sie nie bawic tylko gdzies to oddac do naprawy?