
Wczoraj przyszedł do mnie kolega. Podłączył dysk (przenośny 500GB iOMEGA(?)) by zgrać pewne dane.
Gdy to uczyniliśmy wszystko było pięknie - lecz okazało się że parę dni wcześniej dysk spadł na ziemie.
I teraz wystąpił problem - po wsadzeniu wtyczki do USB i do Dysku - gdzie kabel jest bardzo luźny - zgrywałem dane. Naglę dotknąłem kabelka i zerwało połączenie.
Druga próba po podłączeniu nic nie dała - nie wykryło dysku - tak więc zmiana portu USB na ten obok ;p
Wszystko pięknie - brat przyszedł i zabierając coś z biurka szturchnął dysk - zerwało.
Ponowne połączenie nic nie dało - zdenerwowany poszedłem do DVD podłączyłem dysk i od razu go widziało - coś tu nie tak, szturchałem kablem i nadal widzi...
Postanowiłem podłączyć z tyłu komputera - wszystko pięknie działało pliki się zgrały.
Kolega poszedł do domu a ja miałem na Pendrive zgrać innemu koledze jakieś zdjęcia - włożyłem Pendrive w przedni panel a tu co ? świeci się ale nic, nie wykryło żadnego napędu... To samo w drugim. Włożyłem 3 inne pendrive, drukarke podłączyłem i nic - lecz pendrive się świecą.
Co może być przyczyną nie działania front panelu. Ciągle jest mi bardzo potrzebny i bez niego nie da rady “żyć”

// WSZYSTKO DZIAŁA - przełożyłem kabelki od FRONT PANELU w inne miejsce na USB (posiadam takowych 3)