
na wstępnie powiem, że próbowałem szukać podobnego problemu na forach, ale nie znalazłem jego rozwiązania i bardzo mało takich przypadków. Także po kilkunastu latach jestem zmuszony założyć własny wątek z prośbą o pomoc.
Od jakiegoś czasu mam poważny problem ze swoim laptopem. Otóż Wi-Fi działa mi, ale TYLKO kiedy jestem maksymalnie blisko rutera: 1-2m i jest okej. Odchodząc dalej sieć gubi się, pojawia znika, komputer próbuje się połączyć, czasem skutecznie (1-2 kreski zasięgu), zazwyczaj nieskutecznie. Albo nie widzi sieci wcale, albo żółty trójkącik...
Pozostałe urządzenia (laptop lokatora, telefony) działają normalnie, jeśli podłącze kabel to też internet działa. Problem natomiast występuje w innych lokalizacjach dokładnie tak samo. Jak zrobię Hot-Spota z telefonu to dokładnie to samo, blisko działa, daleko już nie.
Laptop nie upadł mi, ani nic. Po prostu z dnia na dzień coś się stało. Myślałem, że format może rozwiąże problem, ale tak się nie stało. Próbowałem szperać w ustawieniach, pobierałem sterowniki. Problem trwa a ja jestem zdesperowany, żeby go rozwiązać. Mniej bym się dziwił jeśli Wireless padłoby definitywnie, nie wiem czy to karta sieciowa?
Kilka info o Laptopie:
Toshiba
Win 7 Ultimate 64bit
Karta Sieciowa CHYBA Atheros
Nie znam się z dobrze na tym, ale jeśli będą potrzebne informacje jakieś dodatkowe lub coś do sprawdzenia to podam. Bardzo proszę o pomoc