Mam mały problem z routerem TP-Link. Podpiąłem go do modemu aster, a potem do routera 2 kompy podłączylem. Sklonowałem adres w routerze (wczesniej siec byla podpieta bezposrednio do mojego kompa i aster pusciła sygnal na nr mojej karty, wiec sklonowalem adres mojej karty) i wszystko chodzi ok, ale od czadu do czasu gdy rano wlaczam kompa to nie ma internetu. Dopiero jak odlacze kabel router---> modem od routera i podepne go do kompa mojego, tak jak to bylo kiedys to jest siec. Wtedy znowu kabel do routera podlaczam i dopiero dziala. Wiecie moze o co w tym chodzi??