Tak jak w temacie, korzystam z sieci radiowej. Niestety mieszkam w małym miasteczku więc z wyborem sieci radiowej, że tak powiem "szału ni ma". Netii lub Neostrady nie wezmę ponieważ musiałbym bulić za wynajęcie linii telefonicznej. Przejdźmy do sedna sprawy. Jestem podłączony do sieci za pomocą Access Pointa. Przy nim widnieje mała antenka [o, taka jak w dalszym planie http://www.easy-wifi.pl/340g/wr340g_01.jpg ]. W godzinach popołudniowych internet tak słabo działa, że szkoda tracić nerwów na ewentualne serfowanie po necie. Powiem szczerze, że jestem nieźle wkurzony z tego powodu, że co po chwila muszę zmieniać sieć. Znam IP TP-Linka i hasło więc problemu nie ma, tylko co z tego jak na każdej sieci od tego samego faceta net podziała z 30 min [w tym czasie zgubi multum pingów ale to szczegół ] i znów zmieniam na inną sieć aby trochę podziałało. Od godziny 22 net chodzi wspaniale. Nie mam żadnych zarzutów co do niego. Mam zamiar zakupić yage aby podłączyć ją pod TP-Linka. Moim zdaniem ta mała antenką jest po prostu do d*py. Co prawda do anteny mam z jakieś 50m ale w tym czasie jak nie mam internetu to na Access Poincie nie mam sygnału do anteny internetowej. Przypuszczam, że to ona może być przyczyną całego problemu. Na koniec zarzucam paroma screenami co do "poprawności" działania mojej radiówki. Proszę o konkretne odpowiedzi i ewentualne porady. Z góry dziękuję za zainteresowanie się moim problemem
SCREENSCREEN2