
Mam problem z internetem na moim laptopie. W speed testach pokazuje mi na wi-fi prędkość downloadu 3 Mbps przy 60 Mbps w umowie. Testy przeprowadziłem na 3 różnych routerach w 3 różnych mieszkaniach i wszędzie występuje ten sam problem. Podkreślam, wszędzie internet 60 Mbps. Prędkość internetu na kablu w tym laptopie sięga natomiast na każdym z tych routerów około 52-55 Mbps. Postanowiłem sprawdzić laptopa w inny sposób, udostępniłem hotspot w moim telefonie gdzie posiadam LTE i zbadałem prędkość wi-fi na laptopie. I tu niespodzianka, test wykazuje spokojnie od 25 do nawet 60 Mbps, rozpiętość z powodu różnego zasięgu LTE w różnych miejscach, ale przynajmniej nie 3... Nic z tego nie rozumiem... Ale ostatni test raczej przekreśla opcję, że to wina karty sieciowej. Próbowałem różnych rzeczy, aktualizowałem sterowniki karty, odwirusowywałem kompa Kasperskim a później jeszcze odinstalowałem i skanowałem najnowszym AVG, który znalazł dodatkowo jakieś małe wirusy. Grzebałem w ustawieniach routerów itd, myślałem że to może problem od dostawcy. Niestety nie, bo testowałem wszystkie 3 sieci innym laptopem, który spokojnie pokazywał we wszystkich 3 sieciach prędkość po wi-fi od 30 do 45 Mbps. Do tego dowiedziałem się o czymś takim jak MTU i czytałem jak ustawić dobre, próbowałem, ale nic to nie pomogło... Zupełnie tak, jakby istniało coś, co blokuje mi internet na wspomnianych 2,8-3,4 Mbps. Dodam też, że nie ma raczej możliwości żeby ktoś podpinał się pod mój laptop lub wi-fi, do tego w 3 różnych częściach miasta... Przejrzałem już bardzo dużo forów jednak nie znalazłem rozwiązania. Proszę, jeśli ktoś mógłby pomóc - dajcie znać. Naprawdę mam już dość tej sytuacji, próbując od 2 tygodni cokolwiek zmienić z zerowym rezultatem.