
Otóż parę tygodni temu grając w jakąś grę poczułem nagły spadek fpsów. Uruchomiłem komputer ponownie i ten mi się zaciął od razu po wejściu do pulpitu, nie ładował się antywirus gg nic... Jakoś po kilku resetach coś się ruszyło i system normalnie się załadował, ale trwało to strasznie długo, zacząłem więc szperać po sieci, szukając problemu, na początku myślałem, że to wirus albo coś z procesorem się dzieje, ale na szczęście to nie było to, ostatnio przeskanowałem dysk HDTune i wszyło mi takie coś.

Ekspert ze mnie żaden, ale nawet ja wiem, że przepustowość dysku powinna być w granicach 50-60+ mb/s, a nie 8-9 mb/s tak jak w moim przypadku. Macie jakieś rady dla mnie, co by zrobić żeby dysk chodził normalnie, czy też jego 3 letni żywot dobiegł już końca?