Przywiozlem nie dzialajacego kompa do domu. Przy wlaczaniu pojawial sie napis DISK BOOT FAULIRE... Normalna sprawa dysk poszedl.Bios go widzial natomiast w dosie i Fdisku go nie bylo.Konfig tego kompa to Gigabyte K7 Triton NForce2,Athlon 2200XP,FX 5200,512 DDR 333,Samsung SV4002H.Wziolem dysk do siebie zalozylem ok nie dziala.Potem wziolem swoj dysk zalozylem na pechoweko kompa.Wszystko go widzi tylko sie win nie wlaczy,po 15 sek sam sie resetuje.Probowalem tak z 2 dyskami WD i Samsung i to samo. Teraz nie wiem czy to tylko twardy poszedl czy cos jeszcze.Tylko nie piszcie ze zle podpiete czy zworki innaczje bo znam sie troche na tym.Wszystkie czesci sa raczej dobre bo komp sie normalnie wlacza,biosa tez resetowalem kilka razy wydaje sie byc wszystko ok.Czemu z moich dyskow winXP sie nie wlacza?
Pytam bo nie wiem czy jak kupie nowy twardziel to on sie wlaczy normalnie a jak nie to kasa w bloto