Odzyskanie danych - mp3

[diterus]

Witam. W związku z walką z wiatrakami proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu: kiedyś namordowałem się i poprzegrywałem z płyt vinylowych na mp3 masę muzy, którą nagrałem ashampoo na płytkę dvd (luzem pliki mp3 z sesji 1, i zawarte w folderze pliki mp3 sesji 2). Dziś, gdy chcę je skopiować na dysk twardy następuje:
1) czytanie zawartości płyty i jej wyświetlanie (ale już niemozliwość odpalenia za pomocą aimka)
2) wyświetlanie komunikatu błąd: nie mogę odczytać e\.... mp3
3) zjawisko wybiórczego i przypadkowego oraz ddłłuuuugggggiiiiiego kopiowania na dysk d (w kilku przypadkach sukces)
4) za pomocą programu any reader puste sciągnięcie na dysk d wybranych plików i niemożność ich odpalenia, choć tcm wyświetla ich pojemność.

Będę wdzięczny każdemu, kto pomoże rozwiązać mi ten paradoksalny problem i odzyskać zapisane mp3. Dlatego czekam z niecierpliwością na Wasze pomocne rady i sugestie. Pozdrawiam. Diterus

[MUTOPOMPKA]

A u kolegi/koleżanki na kompie jest to samo?

[diterus]

Dzięki Bogu, że się ktoś odezwał. Na moim kompie wszystko odpala - ba, nawet inne mp3 nagrane na płytki cd-r/dvd również uruchamia.... Tylko w tym jednym przypadku ciągle wyświetla komunikat: błąd: nie mogę odczytać e\.... mp3. I jakby ktoś poradził coś sensownego byłbym very happy

[floyd5]

MUTOPOMPKA, miał raczej na myśli czy na innym komputerze działa poprawnie ta płyta - czy da się odpalić skopiować itd.

[diterus]

Niestety, próbowałem na komputerze dzieci i lapku żony.... efekt taki sam, czyli błąd: nie mogę odczytać e\.... mp3. Ratujcie mądre główki!!!

[MUTOPOMPKA]

Jeśli na innych kompach się nie odczytuje -> wina płytki.

Możesz jeszcze spróbowac odpalić narzędzie z pakietu NERO zwące się Drive Test (czy jakoś tak) i spod niego zobaczyć, czy wyrzuci jakieś błędy). Jeśli tak -> napisz jakie to są. Ale raczej stawiam na walnięta płytkę (mam na myśli błędnie nagrane sesje, mam na myśli dogrywanie 2 sesji i namieszane właśnie w niej).

[diterus]

Dziękuję wszystkim za uwagi. Chyba pozostaje mi jednak tylko walka z wiatrakami.... ale Don kichotem nie będę, więc się poddaję Niniejszym wątek zamykam.