
Po uruchomieniu (wszystkie próbowałam warianty

wpadłam na pomysł ze windows xp padł .. ok płytkę wkładam chce odpalać i nic..
kolejny pomysl.. trzeba zmienic ustawienina w biosie.. i tu pies pogrzebany.. wszystkich mozliwosci probowalam i nie moge do niego wejsc!!
wyczytałam ze moze reset BIOSA cos da.. nic

Podpinałam I ODPINAŁAM WSZYSTO STARANNIE I NA SWOJE MIEJSCA.. NIC A NIC..
czy mozliwe ze czesc jakas padla.. moze jest inny sposob na mojego zawziętego kompunia

pomocy bo pomysly mi sie kończą

a i prosze prostym językiem jak babie na miedzy, bo ja prosta dziewczyna jestem

