przez kahoona 04 Gru 2006, 03:41
No niekoniecznie - trzeba od czegoś psucie sprzętu zacząć, żeby powoli, stopniowo, dojść do rozwalania technicsa...
Sposób podłączenia opisałem. Odkręcić, zobaczyć w tym ramieniu, urwać ewentualnie (od ramienia gramofonu) kabelki, dolutować (albo skręcić kable) i będzie grało tak, jak wieża.
Alternatywnie - na allegro wzmacniacz od jakiejś starej Diory (20 - 40 zł)- od razu z kolumnami (2 X 50), bo jak znam życie to "kolumny" od wieży są głośnikami 5-8 W, 4 OHM, w fikuśnych plastikowych obudowach (z dodatkami płyty paździerzowej oklejanej czarno) - Diora ( ~ 2 X 15 W) by je rozerwała.
I tak jak wyżej - bezpośrednie podpięcie głośników to świetny pomysł. Pozwala zarabiać producentom nowych kart dźwiękowych.
...no to żegnam... i kropka.