Narzędzie kopia zapasowa w windows 7

[kamiledi16]

Mam pytanie odnośnie działania wbudowanego w Windows 7 programu Kopia Zapasowa. Mam dwa identyczne dyski zewnętrzne i pierwszą kopię zrobiłem po prostu metodą kopiuj-wklej. Teraz, po paru miesiącach, uruchomiłem te narzędzie Kopia Zapasowa i ustawiłem kopię jednego dysku na drugi. Kopiuje się, ale nie pyta mnie, tak jak w przypadku kopiuj-wklej, czy takie same pliki ma podmienić, czy zostawić. I tu moje pytanie, czy on automatycznie pomija, jeśli folder/plik ma taką samą nazwę? W przypadku metody kopiuj-wklej jest to dość uciążliwe, bo najpierw wykrywa taką samą nazwę folderu - pyta, czy podmienić. Jeśli wezmę Nie, to ignoruje cały folder, nie sprawdzając, czy pliki w środku się nie różnią. Jeśli wezmę Tak, to wtedy pyta o poszczególne pliki wewnątrz. Można oczywiście ustawić ,,dla wszystkich" plików, ale przy kolejnym folderze znów o to pyta i jest to dość uciążliwe. W przypadku narzędzia Kopia Zapasowa nie pyta w ogóle o nic. I w związku z tym moje pytanie, jak to z tym jest? Pytam, bo od ostatniej kopii nie dodałem zbyt wielu plików, a kopiowanie trwa podejrzanie długo, tak jakby podmieniał wszystkie pliki na dysku.
Drugie pytanie mam, czy to narzędzie sprawdza też rozmiar plików. Przykładowo mam dokument tekstowy, który co jakiś czas edytuję. Jeśli nazywa się tak samo na obu dyskach, to program go podmieni, wykrywając zmiany, czy zostawi?

[kamiledi15]

Tworzenie kopii trwało kilka godzin i było ledwie w połowie, więc uznałem, że nie ma to sensu - przecież większość plików już była na obu dyskach, teraz chciałem tylko dodać te, które doszły od czasu ostatniej kopii, a nie było ich wcale dużo. W tej chwili dysk źródłowy jakimś cudem ma znacznie mniej wolnego miejsca niż dysk będący kopią, a i tak tworzenie kopii doszło tylko do połowy. W tej chwili w Mój Komputer dysk źródłowy ma 420 gb zajęte, natomiast po otwarciu dysku i zaznaczeniu wszystkich folderów we właściwościach zajmują one w sumie 451 gb (oczywiście mam włączone pokazywanie ukrytych plików). Natomiast dysk będący kopią w Mój Komputer ma zajęte 521 gb, a po zaznaczeniu folderów we właściwościach pokazuje, że w sumie zajmują one 381 gb. Więc skąd u licha nagle się wzięło dodatkowe 140 gb zajętego miejsca na dysku będącym kopią? Potrafi mi to ktoś wytłumaczyć? Jak się tego pozbyć? Wygląda na to, że przez te parę godzin nie skopiowały się żadne pliki, natomiast zajęło się na dysku 140 gb nie wiadomo czym (bo po otwarciu zawartości dysku nie widzę nic, co by mogło zajmować te 140 gb). Co radzicie zrobić w tej sytuacji? Sformatować dysk będący kopią i zacząć całe kopiowanie od zera? Co robić, gdy dojdą kolejne pliki na dysku źródłowym? Chciałbym, żeby dysk będący kopią był w pełni funkcjonalny, czyli żeby zrobienie kopii nie polegało na np. stworzeniu jednego dużego pliku z obrazem drugiego dysku, tylko żeby wszystkie pliki były na nim dostępne.