Mam delikatny propblem z kompem. Mianowicie chodzi o to, że od czasu do czasu w trakcie pracy wyskakuje bluescreen z treścią o zrzucaniu pamięci podręcznej. Zaczęło się wszystko jakieś 2 mce temu, kiedy zakupiłem HDD Seagate 80 GB ATA. Postanowiłem dołączyć też stary dysk (seagate 40 GB), niestety podczas kopiowania plików z jednego HDD na drugi pojawaiły się niebieskie ekrany. Podłączałem zarówno na osobnej taśmie, jak i na taśmie z głównym hdd (zamiast cd-rw). Wtedy wszystko działało, jednak jak podpiąłem nagryware na drugi kanał IDE, to robiło się to samo podczas kopiowania z CD. Pomyślałem że nei ma bata, musi być drugi IDE skopany. Dla pewności podłączyłem wszystko (hdd+cd-rw) na drugi i.... działa elegancko, jak podłączyłem stary dysk do pierwszego IDE to samo. W chwili obecnej korzystam tylko z HDD 80 GB, bo mnie delikatnie to wkurzało. Jednak ostatnimi czasy ten sam blue screen zaczął się pojawiać niespodziewanie nawet przy jednym dysku (wcześniej nic takiego się nei działo)
Ptranie moje do Was, drodzy forumowicze brzmi: Co jest nie tak? Czy świruje płyta - mianowicie kanały IDE, czy może dysk jest jakiś wadliwy? Może to wina taśmy? Jednak na 2 taśmach już próbowałem i to samo, więc jakoś nie widzi mi się taki zbieg okoliczności, żeby obie naraz były death.