ja nie mam zamiaru przez najbliższy czas instalować na stałe Visty - wstępnie jednak poprosiłem brata o wyszabrowanie jakiegoś triala na prezentacji longhorna / visty (jutro tak btw)
powody dlaczego nie mam zamiaru przechodzić na nowy system:
dosyć często korzystam z nieautoryzowanych przez MS programów (OOo , Audacity, eMule) - po prostu nie chce po zainstalowaniu zobaczyć, że nie mogę z nich skorzystać bo wystąpi nieoczekiwany błąd a tryb zgodności, podobnie jak w xp nie jest do końca niezawodny
zbyt duże wymagania sprzętowe - pomimo tego, że na obecnie posiadanej przeze mnie konfiguracji, w testach wydajności otrzymałbym pewnie coś nieznacznie >3 to i tak wolę żyć w mniejszym stresie korzystając z może i brzydszego ale szybszego / mniej zasobożernego systemu
staram się postępować w myśl zasady: "jeśli coś działa dobrze - niepoprawiaj
przeraża mnie fakt szyfrowania i ciągłego deszyfrowania danych podczas oglądania / słuchania muzyki - według tego co zostało napisane w podanym przez Fluida artykule
podobnie jak w przypadku XP - wolę poczekać aż sytuacja na rynku się
ustabilizuje, zaczną powstawać gry, wyjaśnione zostaną wszelkie wątpliwości które w tym momencie wychodzą na jaw
teraz mój głos odnośnie tego co lepsze : windows/linux
nie można jednoznacznie stwierdzić: XXX jest lepszy od YYY - w pewnej firmie, w której robiłem w wakacje, serwery stoją zarówno na windowsie (głównie peery do zdalnego łączenia się z domu) oraz na linux'ie (no powiedzmy: Solaris)
jednakże, jest seria argumentów, które moim zdaniem predestynują windows do domowego użytku:
żeby zainstalować linuxa i móc z niego efektywnie korzystać, potrzebna jest elementarna znajomość zagadnień ogólnie pojętej informatyki - jak ważne jest to, uświadomiłem sobie próbując wytłumaczyć znajomemu dlaczego warto podzielić dysk 250 GB na co najmniej 2 partycje: zacząłem od tłumaczenia co to jest partycja bo nawet tego nie wiedział - o klastrach i cylindrach wolałem nie wspominać bo mógłby wymięknąć
często w internecie widoczne są wypowiedzi: mi linux śmiga, windows sie zawiesza itp - ale głównie pisane są przez osoby które poświęciły dosyć dużo czasu na dokonanie niezbędnej konfiguracji linuxa - a windows, jeśli nie ma się żadnych mało popularnych urządzeń - działa od razu po zainstalowaniu tak jak chce użytkownik. i proszę nie piszcie że to każdy umie: może nie porozumiewam się z komputerem za pomocą kodu maszynowego, czasem mylę pojęcia - ale w windowsie zainstalowanie głupiej karty muzycznej polega na znalezieniu sterownika, zainstalowaniu często na zasadzie OK-Dalej-Dalej-Zakończ-Restart natomiast na linuxie, o ile uda mi się znaleźć sterownik, to jest on w formie źródeł które trzeba przekompilować dla danej architekutry czy nawet zaimplementować w jądrze (tutaj powołuję się na przykład instalowania mało popularnych kart zbudowanych na chipsecie Diamond Vortex czy coś takiego - już nie pamiętam) - dopóki producenci sprzętu będą zajmować wyłącznie sterownikami dla Windowsa dopóty frustracja mniej odpornych użytkowników podczas instalacji pozostanie
kolejnym argumentem jest wspólpraca z systemami informatycznymi firm trzecich: dopóty rozwiązania niektórych firm będą wyłącznie robione na windowsa - dopóty linux nie będzie miał szans na biurkach szeregowych pracowników firm. jako przykłady mogę podać sytuację, z jednej strony, produktów firmy Oracle: które działają na każdej znanej człowiekowi sensownej platformie: od linuxa, przez windowsy, po unixy tak z drugiej strony, narzędzia developerskie służące do ich produkcji stoją wyłącznie na windowsach. drugim przykładem jest przykład linii lotniczych korzystających z jednego z najpopularniejszych systemów rezerwacji elektronicznych FlightSpeed: jedynym zatwierdzonym przez twórcę tegoż systemu programem służącym do komunikacji klient-serwer jest program stworzony na windowsa
ostatnim argumentem są gry: jedyną drogą jaką w tym momencie widzę ku przekonaniu do Visty, jest podobny manewr co przy Doomie 3: zrobienie instalki wyłącznie na XPka
na koniec napiszę z czego to w swoim krótkim życiu korzystałem, żeby nie być gołosłownym: DOS 6.2 (:D), Win 3.11 , Win95, WinNT4.0, Win98, WinME, Win2000, WinXP, Win2003 a ze strony linuxa: RedHat6, Fedora (pierwsza), Mandrake (jeden z ostatnich - z Mandrivy niekorzystałem), Ubuntu 5cośtam i 6,06, Aurox (nawet numerka nie pamiętam) no i dużo LiveCD: Knopix, Kubuntu, LLGP
jednakże, w wyniku frustracji wywołanej trudnościami z skonfigurowaniu jakiejś błahostki - zawsze powracałem na łono MS
koniec elaboratu