Witam, mój problem jest następujacy: Kupiłem sobie kompa przez neta, ale nie poskładanego, bo chcieli 100zł za złożenie, więc stwierdzilem, że sam dam sobie rade, ale jednak nie dałem. Na początku było tak, że po właczeniu chodziły wszystkie wiatraczki ale monitor zachowywał się tak jakby komp był wyłączony. i BIOS dał mi sygnal 'no VGA detected', no więc odłączyłem karte graficzna, zresetowałem BIOSa, podłączyłem monitor do zintegrowanej karty graficznej. dalej to samo. zresetowałem BIOSa jeszcze raz, wsadziłem karte graficzną podłączylem monitor i teraz jest dźwięk z BIOSa tak jakby znalazł VGA, ale monitor dalej czarny a po jakimś czasie komp sie wyłącza. Jak się wyjmie RAM to powtarza 3 beepy, czyli działa tak jak powinno. konfiguracja mojego kompa:
Asus P7H55-M PRO
Pentium i7 2,80GHz (Box)
OCZ StealthXStream 600W
GoodRam 2x2GB
Radeon HD5770
Czy moze tak być, dlatego że jakoś źle umieściłem procesor w gnieździe? wydaje mi się że wszystkie inne podzeposły juz przetestowałem, to nie wina zasilacza, podłączałem 470W Thermaltake'a i tak samo sie komp zachowywał. Podsumowując: do zasilacza podpięta jest tylko płyta glowna, a do plyty glownej jedna kość ramu i proc z wentylatorem.