
Wszystko zaczęło się od momentu podesłania przez koleżankę na emaila uszkodzonego pliku worda pracy licencjackiej. Parę minut po próbie otwarcia tego pliku komputer zaczął chodzić dość wolno. Poprzez przycisk F8, przy włączaniu laptopa wzięłam ostatnią znaną dobrą konfigurację (zaawansowane). Po tym, przez 1 dzień laptop chodził w miarę ok, antivirus nie wykrył też żadnych wirusów. Lecz od wczoraj przy włączaniu komputera wyskakuje błąd, iż Windows eksplorator przestał działać. Następnie pojawia się komunikat z treścią "Runtime error 216 at ...". Czasami ten komunikat wyskakiwał 3x pod rząd też przy kliknięciu prawym przyciskiem myszy na daną aplikację. Raz przy otwarciu dysku, zniknął na chwilę pulpit. Natomiast jeszcze przy włączaniu gg zaczął wyskakiwać błąd skryptu programu internet explorer.
Załączam logi, Gmer porzez link wklej.org, ponieważ plik waży powyżej 512KiB.
W Gmerze - zarówno przed jak i po zakończeniu skanowania wystąpiła informacja o modyfikacjach systemu przez Rootkit'a.
http://www.wklej.org/id/1045966/txt/
Dodano 24.05.2013 19:30:25:
Nikt nie jest w stanie pomóc?
