Anime ... no tak kojarzy sie z okultyzmem etc :]
A ja się z tym nie zgadzam bo to jak postrzegamy daną 'bajke' to zależy tylko i wyłącznie od nas i od tego jakie wartości są w nas. Jeśli ktoś chce udowodnić ze anime spacza umysły, to i tak to zrobi. Np. Sailor Moon, wychowałam sie na tym, uwielbiałam opowieść o wojowniczkach, uważam ze przekazuje bardzo cenne wartosci jak : wierność, poświecenie, przyjaźń, oddanie i wymieniać by dużo, ale ludzie przyczepili się do SM twierdząc ze tam szerzy się związki homoseksualne, ze pornografia tam jest etc. Ha punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Kiedyś było głośno o tym ze przez SM jakąś dziewczynka popełniła samobójstwo, tylko zastanówmy się czy oby na pewno przez anime. Czy to przypadkiem nie jest wina rodziców którzy zaniedbują pociechy zostawiając ich samych sobie, że nie ma odpowiedniej opieki ze strony psychologów ? Winimy anime ze przekazują takie czy inne treści, ale żeby samemu wziąć dziecko na spacerek i porozmawiać z nim, to nie, bo czasu nie ma.
Okey zgadzam się ze są brutalne anime, ale przecież 6-latkowi nie daje się do oglądania Elfen Lied :]
Przyczepić można się do wszystkiego np. "Mistrz i Małgorzata" jest tam scena jak Małgosia lata na miotle demoluje mieszkanie a później nago przyjmuje gości na balu :] Prawda, że można powiedzieć , że tak taka książka jest w programie nauczania w LO ? Ja bynajmniej nie zamierzam latać na miotle, ani walczyć o sprawiedliwość ... zamierzam za to dalej oglądać anime (a wakacje mam długie w tym roku

Żeby nie było Muminki to też made in Japan
