Parę lat temu oglądałam w telewizji pewien film. Niestety, nie pamiętam ani aktorów, ani zbyt wiele z akcji. Był przekrojem przez życie kobiety, która uwielbiała robić zdjęcia, potem chyba została zawodowym fotografem. O ile mnie pamięć nie myli, była w jakimś momencie akcji zgwałcona lub też tego próbowano. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że była feministką. Akcja chyba działa się koło połowy XX wieku lub wcześniej. Film był anglojęzyczny. Ogółem opowiadał o sile marzeń i przezwyciężaniu trudności w życiu.
Wiem, że to niewiele, ale pamięć jest zawodna... Może ktoś kojarzy?