
z procesorkiem 950mhz, 980 Ram, 12GB dysk, i generalnie słaby przedwojenny komputer na windowsie NT 2009,
Zainstalowałem pande cloud antywirus, to niestety pogryzła się z windowsem i musiałem ją odinstalować,
zainstalowałem PC Tools, i ten świetny darmowy antiwirus nie znalazł podczas skanowania ani jednego wirusa... a po włączeniu kompa trzeba było iść zaparzyć sobie herbate, poczekać aż wystgnie i dopiero można bylo kożystać z kompa, także masakra, bez antywirusa śmiga bardzo ładnie, i rodzicom do interentu wystarczy, ale trzeba jednak zainstalować tam jakiegoś antywirka lekkiego nie obciążającego komputera i wersję free, także doradźcie coś... ja osobiście mam pande, która co jakiś czas znajdzie jakiegoś wiruska, wogole nie zamula i sprawuje się idealnie... ale mam dużo mocniejszego kompa, i na systemie XP, no więc czekam na wasze porady