
Kingdom Come: Deliverance jest realistyczną grą z gatunku RPG, której akcja osadzona została w Europie Środkowej w czasach poprzedzających krwawe wojny husyckie z lat dwudziestych i trzydziestych XV wieku. Gracze kierują losami młodego, skromnego kowala, zwiedzając otwarty i bogaty świat odwzorowujący średniowieczne realia. Za Kingdom Come: Deliverance odpowiada niezależne czeskie studio Warhorse, w skład którego wchodzą m.in. autorzy popularnej Mafii. Pracując nad swoim RPG twórcy inspirowali się – pod względem mechaniki i otwartości świata – takimi kultowymi tytułami jak Skyrim i Mount and Blade. Dark Souls był wzorem trudnego systemu walki, zaś styl prowadzenia fabuły podpatrzyli m.in. w Wiedźminie.
Akcja Kingdom Come: Deliverance rozpoczyna się w roku 1403, a więc na kilkanaście lat przed krwawymi wojnami husyckimi, które wstrząsnęły nie tylko Czechami i Rzeszą, ale ich echa docierały także do innych krajów, w tym do Królestwa Polskiego, rządzonego wtedy przez Władysława Jagiełłę. Autorzy gry zadbali o realizm nie tylko w kwestii detali, takich jak wygląd postaci, ale również w zakresie wydarzeń historycznych. W grze spotykamy zarówno polskich rycerzy, odwiedzających ówczesne Czechy, jak i przedstawicieli rywalizującego z Polską Zakonu Krzyżackiego.
Kingdom Come: Deliverance oferuje graczom dużo swobody i otwarty świat o wielkości 9 km kwadratowych. Główna postać – skromny kowal, którego rodzina została zamordowana przez najeżdżającą armię – określona została szeregiem różnych statystyk i umiejętności, ale to gracze zdecydują, czy bohater stanie się bardziej rycerzem czy łotrzykiem. Wartości cech postaci z czasem będą rosły, mogą być także czasowo modyfikowane za pomocą alchemii. Sporą swobodę umożliwiono także przy kreacji wyglądu bohatera – postać dysponuje 20 slotami na broń, ubrania i sprzęt.
Jedną z charakterystycznych cech gry jest, podkreślany przez twórców, realizm produkcji. Widać go np. w rozbudowanym systemie walki, opartym na realistycznej i skomplikowanej mechanice. Gracz może poruszać się swobodnie w dowolnym kierunku, przeprowadzając precyzyjne ataki w różne punkty ciała przeciwnika. Możliwe są także ciosy specjalne i combosy. Warto podkreślić, że cały system został oparty na realistycznej fizyce, więc każdy atak miecza wywołuje naturalne reakcje obiektów fizycznych, z którymi się styka (można więc odbić broń przeciwnika w konkretnym kierunku). Realizm gry podkreśla np. fakt psucia się pożywienia czy możliwość zakładania aż czterech warstw ubioru i zbroi.
Projektując główną fabułę i zadania poboczne twórcy skupili się na ich szczegółowości, a nie ilości. Zaowocowało to sporą dowolnością w sposobie realizacji zadań (można je zaliczyć np. bez wykorzystania siły czy za pomocą łapówki). Dużą rolę odgrywają także dialogi, w których mamy ograniczony czas na wybranie jednej z opcji, a decyzje te mają wpływ na to, jak bohaterowie niezależni postrzegają naszą postać.
Wśród wielu elementów rozgrywki, warto wymienić m.in. rozbudowany system craftingu oparty na minigrach. Pozwala on na tworzenie nowego ekwipunku czy mikstur i maści alchemicznych. W grze nie brakuje również wielkich bitew i spektakularnych oblężeń średniowiecznych fortec.
Kingdom Come: Deliverance zaprojektowano w oparciu o zmodyfikowany silnik CryEngine 3, dzięki czemu gra odznacza się efektowną oprawą graficzną i wysoką jakością detali. Bogactwo świata przedstawionego wynika również z wzorowania się na autentycznych miejscach, takich jak średniowieczne, czeskie twierdze. Okazało się to świetnym pomysłem, gdyż lokacje w grze sprawiają realistyczne, ale i klimatyczne wrażenie.
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=23046
Kingdom Come: Deliverance - Trailer
Co sądzicie ? Ja się jaram, połączenie Wiedźmina, Mount & Blade, Skyrima i Dark Souls, otwarty świat i bitwy na ogromną skalę (ma być ich co prawda nie dużo, ale mega efektowne) = BOOM!

Must have jak dla mnie zdecydowanie, kocham takie klimaty a w Mount & Blade zagrywałem się mnóstwo czasu, nadal chętnie wracam

Trailer napawa mnie optymizmem, oby tego nie skopali. Co do skopania, można będzie dołożyć Krzyżakom a będzie też polski akcent - nasza husaria. Czekam zdecydowanie

