Ale nie mam zamiaru dawać 200 coś złotych na zasilacz.
Lepiej kupić raz, a dobrze (i to z zapasem mocy, na ewentualną rozbudowę/modernizację sprzętu), niż później płakać, że z komputerem dzieją się jakieś cuda.
200 zł to wcale nie jest wygórowana cena. Szkoda, że każdy patrzy tylko na procesor, kartę graficzną, HDD, pamięć RAM, a nie pomyśli, że te wszystkie urządzenia potrzebują porządnego,
stabilnego zasilania, i to w każdych warunkach. A tego "urządzenia zasilaczopodobne podwyższonego ryzyka" za 30/50/80 zł nie są w stanie zapewnić - gdyby były, to po kiego licha produkowano by markowe zasilacze za 200/500/800 czy nawet sporo więcej złotych ?
Ech, ludzie, ludzie... potem tylko na różnych forach pełno wątków typu "Coś mi się dzieje z komputerem". Zresztą, sam przejrzyj sobie ten wątek (informacyjny) :
http://community.tomshardware.pl/comments.php?DiscussionID=124789