
Jestem mocno średnio obeznany w tematy hardware, naprawa aparatów cyfrowych to już dla mnie czarna magia.
Otóż problem jest następujący - aparat działał poprawnie, nie doszło do żadnego uszkodzenia mechanicznego, nagle po prostu się wyłączył (baterie były naładowane). Po włączeniu jest charakterystyczna melodyjka, aparat się na chwilę zapala, po czym ekran gaśnie, a obiektyw zostaje w wysuniętej pozycji. Można jedynie oglądać zdjęcia, wtedy aparat działa poprawnie, normalnie chowa obiektyw. Jednak w momencie przejścia do trybu robienia zdjęć znowu gaśnie ekran i obiektyw pozostaje wysunięty

Może ktoś zetknął się podobnym problemem ? Za wszelkie wskazówki jestem bardzo wdzięczny
