Miałem już nie pisać , ale nie wytrzymałem
i tak sobie myślę czy to dobrze że ten Fred zmarł czy nie ? W 91 roku miałem 3 kasety Queenu i nijak w mojej pipidówie nie można było dostać więcej, a jak Fred zmarł nagle w sklepie muzycznym pokazały się inne albumy
do pól roku zebrałem wszystkie albumy na kasetach (teraz leżą w piwnicy w kartonie) potem weszły płyty CD , a teraz wracają Vinyle
oszaleć można.
Tak jak wcześniej pisałem połowicznie spełniłem moje marzenie i byłem na koncercie Queenu w Oświęcimiu- Oczywiście Freda nie było
ale była niezniszczalna muzyka która flaki w brzuchu przewracała.
fluid napisał(a):mnie niestety nie udalo sie tego spelnic
Nic straconego- 6-11-2017 Łódź Atlas Arena QUEEN+Adam Lambert
Ja też tam będę i klaskał do Radio GaGa i śpiewał we are the champions- do zobaczenia w Łodzi
Fred kończył by dziś 71lat [*]